KONFRONTACJA

Jeśli wypróbowaliśmy wszystkie opisane powyżej sposoby, a dziecko nadal sprawia kłopoty, to zapewne szuka konfronta­cji. No więc dajmy mu ją! Dzieci muszą poznać swe miejsce w porządku świata i dowiedzieć się, kto tu rządzi. Są to dobre momenty na stanięcie w kącie i zastanowienie się nad wła­snym postępowaniem. W końcu życie dziecka jest całkiem przyjemne i nie jest niesprawiedliwością, jeśli raz po raz malec musi ulec i dostosować się do naszych wymagań, czy mu się to podoba, czy też nie.

Niezależnie od tego, czy problem polega na niechęci do dzielenia się zabawkami, na byciu niemiłym, używaniu brzyd­kich słów, biciu innych, braku cierpliwości, niechęci do po­magania innym, nieposłuszeństwie w sytuacji awaryjnej, nie­chęci do zabawy z innymi, czy też powód jest jeszcze in­ny, ?stanie i zastanawianie się”, a następnie ?uporanie się z problemem” pomaga dziecku powstrzymać pierwszy od­ruch, przemyśleć sprawę i obrać sposób postępowania, który ma szansę powodzenia. Celem naszym nie jest tłumienie za­chowań dziecka, lecz uczynienie ich bardziej efektywnymi.

?A więc chciałeś przyłączyć się do zabawy innych dzieci?” ?Tak”. ?Więc rzucałeś w nie kamieniami?” ?Tak”. ?Czy za­uważyłeś, że nie stały się przez to bardziej przyjazne wobec ciebie?” ?Zauważyłem”.