TRZY SPOSOBY NA POZYSKANIE GOTOWOŚCI DO WSPÓŁDZIAŁANIA

Wielu konfliktom można zapobiec. Jeśli będziemy wybie­gać myślami do przodu, często uda nam się uniknąć konfron­tacyjnego etapu danej sytuacji. Kiedy mamy do czynienia z małym dzieckiem, na początku być może będziemy zmusze­ni użyć metody ?stań i zastanów się” nawet kilkanaście razy dziennie. Wkrótce jednak dzieci nauczą się reagować na wczesne ostrzeżenie, jakim może być na przykład odliczanie do trzech. Doświadczeni rodzice bardzo często zauważają, że mogą zapobiec problemom, jeśli wykażą się pewną dozą wy­obraźni. Pozwala ona tak pokierować sytuacją, by sprowadzić konfrontacyjny element do dającego się opanować minimum. Oznacza to, że gdy dzieci osiągną wiek trzech lub czterech lat, można oszczędniej wykorzystywać swe umiejętności w zakresie miłości stanowczej (oraz mniej eksploatować wła­sną energię) i ograniczyć interwencję do dwu lub trzech na­prawdę ważnych przypadków dziennie. Oto kilka sposobów na uniknięcie problemów – z reguły skutecznych.

ZAPOBIEGANIE PROBLEMOM

Wiele dziecięcych kłopotów wynika ze stresu, zmęczenia oraz głodu.

Zadbajmy o to, abyśmy my i dziecko najedli się solidnie przed wyjściem z domu, a później robili regularne przerwy na małe przekąski. Unikajmy rzeczy bardzo słodkich i mocno barwionych, chyba że okazja jest szczególna i słodycze ser­wuje się w formie deseru (po posiłku). Większość dzieci staje się bardziej dokuczliwa i trudniejsza do opanowania po du­żym ?uderzeniu” cukru.

Rozplanujmy dokładnie zajęcia i pomińmy sprawy mniej istotne, tak abyśmy nie byli pod presją czasu i nie działali w pośpiechu. W okresie wychowywania małego dziecka nale­ży uprościć własne życie. Nagle okazuje się, że drobne spra­wy wymagają przeważnie wiele czasu, weźmy więc to pod uwagę i nie krzywdźmy samych siebie.

Uczyńmy nasz dzień przyjemnie schematycznym, tak aby dzieci przyzwyczaiły się do tej charakterystycznej rutyny. Przy­gotowując dzieci do szkoły czy przedszkola, poprośmy je, aby ubrały się same, zanim siądą do śniadania. Unikniemy w ten sposób utarczek i straty czasu związanej z ubieraniem, bo­wiem głodne dzieci ubierają się szybko, bez wybrzydzania. (Nakłonienie dzieci do zjedzenia solidnego śniadania jest pro­ste – daj im słabej herbaty poprzedniego dnia wieczorem. Obudzą się z wilczym apetytem!)

Uczyńmy czas spędzany w domu radosnym i szczęśliwym. Starajmy się wykonywać codzienne obowiązki w dobrym na­stroju, przy lekkiej muzyce. Zrezygnujmy z ambicji utrzyma­nia domu w stanie idealnym. Potraktujmy niektóre rzeczy z przymrużeniem oka. Dzieci mamy na pełen etat tylko przez pięć lat, na pół etatu przez kolejnych dziesięć, więc dlaczegóż nie cieszyć się tym wspólnym czasem?

Bywa, że małe dzieci są niespokojne, gdyż mają za mało ruchu. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest charakter współ­czesnego świata – pełnego małych podwórek, pasów bezpie­czeństwa, podróży samochodem czy wręcz niebezpiecznego otoczenia. Piaskownice, zabawa w wodzie, wystarczająco duża przestrzeń na biegi i wspinaczkę w sposób zasadniczy zmieniają całą sprawę. Wyczerpane dziecko jest skłonne do współdziałania.